sobota, 25 lipca 2009

Pierwsze pomysły i ... makieta

Pani Monika, z wrodzoną sobie skromnością, napisała do nas tak:
Wreszcie mam coś-nie-coś do pokazania. Ponieważ nie bardzo mogłam ogarnąć tą przestrzeń, musiałam posłużyć się dość prymitywną, ale dla mnie (i mam nadzieję, że nie tylko dla mnie) pomagającą wyczuć przestrzeń pomocą jaką jest makieta.

Proszę obejrzeć sobie zdjęcia: http://photobucket.com/PracowniaPP


Napiszę kolokwialnie: szczęki nam opadły.

Ostatnie ze zdjęć jest z opisem. Cała ta pracochłonna makieta dała nam niesamowity pogląd na przyszłą formę ogrodu. Która to forma robi się niezwykle ciekawa.

A teraz parę słów wyjaśnień od Pani Moniki:

Zacznijmy od lewej strony:
Widziałabym to tak:
Powierzchnia  gruntu pokryta grubym grysem.
Od strony sąsiada i śmietnika - coś w rodzaju żywopłotu ale z traw wysokich na jakieś 2 m. i tutaj ostrzegam wczesną wiosną przed sezonem wegetacyjnym byłoby "łyso" bowiem trawy ścina się przy gruncie. Jeżeli byłby to duży problem to można byłoby chociaż fragmentami zasłonić się panelami z bambusa, których w sezonie wegetacyjnym nie będzie widać.

Te kwadraty - pokazują elementy kompozycji złożonej z trzech elementów powtarzających się - tymi elementami mogą być:
- rabaty ograniczone kamiennym obramowaniem
- rabaty podwyższone ograniczone kamiennym, drewnianym czy metalowym murkiem
- dekoracja z kamieni ograniczona obramowaniem, bądź nie
- drewniane kubiki o wymiarach 1 x 1 x 0,5 (wysokość) zrobione z bankarai'a -jako siedziska
- formowane w kwadrat rośliny
- lub też inne propozycje (które w trakcie pracy mogą przyjść nam na myśl.
w miejscach pustych, gdzie kwadraty "powinny być" można umieścić w rogach wyobrażonych kwadratów oświetlenie punktowe.

Naprzeciwko tarasu, proponuję coś co z pewnością Państwa zaskoczy, ale proszę sobie tą możliwość przemyśleć. Otóż jest to taki element wodny - mokra ściana (2 na2 metry) pokryta kamiennymi  płytkami o różnej grubości z cieknącą z góry wodą, oraz wgłębnik na głębokość ok. 50 cm, który może (ale nie musi) być wypełniony wodą.
W przypadku wypełnienia wodą - miłe miejsce dla moczenia nóg i lekkiego zanurzenia, lub w suchym przypadku - wygodne miejsce do siedzenia przy mokrej ścianie.
Pomyślałam o takim elemencie, gdyż pomijając fakt, iż ładnie się komponuje przestrzennie,  uzupełniając "kwadratową kompozycję" to stanowiłby jeszcze element dźwiękoszczelny przy bliskiej odległości od sąsiada. A poza tym, jakoś pasuje mi "japońsko" (co oczywiście może być tylko moim odczuciem).
Wiem, że nie jest to tani element, ale ....

W załączeniu przesyłam plik z sketchupa, dający jako taki pogląd na jego wygląd.




Wracając do frontowej części to z lewej strony proponuję więcej tradycyjnej japońszczyzny - czyli bardzo nieregularną linię zieleni  z zatoczkami odgradzającą część wysypaną grysem, a część pokrytą roślinami okrywowymi (taki kremowy kolor papieru), z niewielkimi wzniesieniami na 40 do 60 cm wysokości.

 Elementem równoważącym tą kompozycję mogłaby być płyty kamienne lub gresowe o wielkości 50, 60 cm stanowiące wąską ścieżkę do pierwszego tarasu i szersze pole pomiędzy tarasami. Przy tarasie przewidziałam miejsce na misę kamienną - schowane w zatoczce.
Róg działki obsadzony byłby również roślinami (tutaj trochę wyższymi) takie wyższe poszycie leśne.
Przy tarasie od strony "leśnej" proponuję formowaną magnolię a pod nią latarnię.
Rzadko nam się to zdarza, ale tym razem musimy się przyznać, że ... nie chcemy w tym projekcie nic zmieniać :)))

Cały czas oglądamy sobie zdjęcia i próbujemy wyobrazić sobie, jak będzie to wyglądało w rzeczywistości. Próbujemy też podejmować pierwsze decyzje: na przykład koncepcja z kwadratami po lewej stronie (1m x 1m x 0,5m) wstępnie najbardziej podoba nam się w wykonaniu: 1. bangikarai, 2. formowane rośliny, 3. z kamiennym murkiem.

Whow!

I jak co tydzień porady:
  1. dobrze jest wybrać dobrego projektanta